Edukacja zdrowotna miała być przełomem. Na razie jest rozczarowaniem
4 mins read

Edukacja zdrowotna miała być przełomem. Na razie jest rozczarowaniem

W pierwszym roku obowiązywania nowego przedmiotu edukacja zdrowotna do zajęć przystąpiło 920 925 uczniów. To zaledwie około trzydzieści procent wszystkich uprawnionych. Dane, na które środowisko oświatowe czekało od miesięcy, wreszcie ujawniło Ministerstwo Edukacji Narodowej. Liczby nie pozostawiają złudzeń – zainteresowanie jest niskie, a frekwencja różni się dramatycznie między regionami.

Miało być ambitnie, nowocześnie i profilaktycznie. Miała to być odpowiedź na rosnące problemy zdrowotne dzieci i młodzieży. Tymczasem pierwsze podsumowanie pokazuje, że program nie rozwinął skrzydeł.

Przeczytaj również: Program „Moje Zdrowie” – szansa, która może zmienić system. I konflikt, który może go zatrzymać

Edukacja zdrowotna. Przedmiot, który zastąpił WDŻ, ale nie zdobył sal

Od 1 września 2025 roku edukacja zdrowotna oficjalnie zastąpiła wychowanie do życia w rodzinie. Tematyka została poszerzona – od zdrowia psychicznego, przez odżywianie, po aktywność fizyczną, profilaktykę uzależnień i chorób cywilizacyjnych. Wszystko to miało tworzyć fundament świadomego podejścia młodych do zdrowia.

Jednak nowy przedmiot nie jest obowiązkowy. Oznacza to, że to szkoły i uczniowie decydują o udziale. W wielu miejscach zajęcia umieszczono na końcu dnia, wcześnie rano albo w godzinach najmniej wygodnych, co znacząco obniża frekwencję. MEN tłumaczy, że obecne liczby to efekt różnic organizacyjnych i lokalnych, ale niezależnie od wyjaśnień dane pokazują jedno – edukacja zdrowotna nie stała się priorytetem.

Twoje ciało potrzebuje odprężenia? Skorzystaj z zabiegów w ramach usług masaż Poznań i pozbądź się wszelkich dolegliwości! W przypadku różnego rodzaju kontuzji, przeciążeń lub nadwyrężeń, zachęcamy do skorzystania z zabiegów w ramach usług fizjoterapia Poznań.

Gdzie uczniowie chodzą na zajęcia, a gdzie ich brakuje

Resort przedstawił zestawienie udziału uczniów we wszystkich typach szkół i we wszystkich województwach. Najbardziej zaangażowana okazała się Wielkopolska – uczestniczy tam prawie czterdzieści procent dzieci i młodzieży. Na drugim biegunie znalazło się Podkarpacie, gdzie w zajęciach bierze udział tylko nieco ponad siedemnaście procent.

Różnice między typami szkół są równie wyraźne:

  • najwięcej uczniów uczestniczy w szkołach podstawowych: 804 539 osób, czyli 40,36 procent uprawnionych,
  • najmniej w technikach i liceach, gdzie frekwencja oscyluje wokół dziesięciu procent, a w szkołach branżowych nie przekracza piętnastu.

Edukacja zdrowotna, która miała przygotować młodych ludzi do świadomego dbania o siebie – o ciało, psychikę i relacje – najpowszechniej realizowana jest wśród najmłodszych uczniów, ale niemal zanika tam, gdzie młodzież najbardziej mierzy się z wyzwaniami współczesności.

Czego brakuje edukacji zdrowotnej?

Statystyki pokazują brutalną prawdę: nowy przedmiot nie zadziałał tak, jak planowano. Brakuje spójnej strategii, jednolitego podejścia, a przede wszystkim – wyraźnego sygnału, że edukacja zdrowotna jest ważna.

Zajęcia, które miały uczyć, jak radzić sobie z emocjami, jak budować nawyki, jak unikać ryzyka zdrowotnego, często przegrywają z planem lekcji, organizacją szkoły, a czasem zwykłym brakiem zainteresowania.

Nie pomagają też skrajnie różne realia pomiędzy szkołami. W jednych placówkach zajęcia prowadzą przygotowani specjaliści, w innych – nauczyciele, którzy sami dopiero poznają temat.

Skuteczne leczenie ortodontyczne Wrocław wymaga precyzji i doświadczenia. Wybierając nasze usługi, stawiasz na indywidualny plan leczenia, który rozpoczyna się od dokładnej diagnostyki. Właściwy dobór aparatu ortodontycznego to pierwszy krok do szybkiego i satysfakcjonującego osiągnięcia celu, jakim są piękne i proste zęby.  

Największe wyzwanie dopiero przed nami

Edukacja zdrowotna to przedmiot o ogromnym potencjale. Może pomóc ograniczyć falę depresji u młodzieży, otyłość dziecięcą, problemy z używkami czy zaburzenia snu. Może nauczyć podstaw zdrowego życia w świecie, w którym ciągle rośnie presja, a czas dla siebie kurczy się każdego dnia.

Ale dane MEN pokazują, że sam program nie wystarczy. Trzeba go jeszcze wdrożyć w taki sposób, by uczniowie naprawdę zobaczyli w nim wartość.

To kolejny test dla polskiej szkoły. Test, którego wynik dopiero się tworzy. Jeśli nie potraktujemy edukacji zdrowotnej poważnie teraz, kolejne lata mogą przynieść ciężkie konsekwencje – i dla młodych ludzi, i dla całego systemu ochrony zdrowia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *