Lekarze na wagę złota. Kto zarabia 9 tysięcy, a kto 300 tysięcy miesięcznie?
6 mins read

Lekarze na wagę złota. Kto zarabia 9 tysięcy, a kto 300 tysięcy miesięcznie?

W polskiej ochronie zdrowia narasta napięcie wokół tematu wynagrodzeń. Społeczna opinia reaguje na medialne doniesienia o lekarzach inkasujących ponad 100 tysięcy złotych miesięcznie, ale rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona. Ile naprawdę zarabiają lekarze? Sprawa wynagrodzeń medyków obnaża nie tylko różnice pomiędzy placówkami, lecz także dramatyczne dysproporcje między specjalizacjami i formami zatrudnienia. To opowieść o rynku, w którym jedni walczą o każdą godzinę pracy, a inni wciąż odmawiają lukratywnych zleceń z powodu nadmiaru obowiązków.

Przeczytaj również: Nadchodzą zmiany w Państwowym Ratownictwie Medycznym. Nowy system ma usprawnić pracę i zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów

Ile naprawdę zarabiają lekarze?

Choć w przestrzeni publicznej pojawiają się kwoty budzące ogromne emocje, w praktyce tylko niespełna 500 lekarzy w Polsce przekracza próg 100 tysięcy złotych miesięcznie. To promil środowiska, a nie jego reprezentacja. Mediana wynagrodzeń wygląda zupełnie inaczej: w jednym miejscu pracy lekarz osiąga średnio od 22 do 25 tysięcy złotych brutto. Dużo, ale z pewnością nie są to stawki, o których mówi się najczęściej.

Mimo to właśnie rekordowe kwoty przyciągają uwagę opinii publicznej. Gdy w ubiegłym roku ówczesna minister zdrowia wspomniała o fakturach opiewających na niemal 300 tysięcy złotych miesięcznie, wybuchła burza. Słusznie zauważono jednak, że takie przypadki zdarzają się sporadycznie i dotyczą najbardziej deficytowych specjalistów, bez których praca wielu oddziałów nie mogłaby się odbywać.

Jednocześnie statystyki pokazują, że duża część lekarzy pracuje na poziomie ustawowego minimum. Lekarz bez specjalizacji musi otrzymać przynajmniej 9736 zł brutto, a specjalista – 11 863 zł brutto. Według danych samorządu lekarskiego aż 15 procent lekarzy funkcjonuje właśnie na tym pułapie.

Lekarz lekarzowi nierówny

Najwięcej kontrowersji budzi pytanie o sprawiedliwość i racjonalność tak zróżnicowanego systemu. Z jednej strony mamy specjalistów, których praca jest nielimitowana i niezwykle ceniona przez dyrektorów szpitali. To oni wykonują świadczenia, za które NFZ płaci niezależnie od liczby procedur. Operacje zaćmy, badania obrazowe czy zabiegi neuroortopedyczne stały się wręcz sposobem na finansowe utrzymanie placówek, a lekarze wykonujący te procedury często osiągają najwyższe zarobki.

Z drugiej strony istnieją dziedziny, w których stawki są znacząco niższe, a praca bardziej przewidywalna. W przychodniach komercyjnych dominują zupełnie inne mechanizmy: tam liczy się efektywność wizyty i popyt na daną specjalizację. Dane z rynku prywatnego pokazują, jak duże są różnice między lekarzami przyjmującymi w gabinecie:

  • ginekolog: średnio 457 zł za godzinę
  • dermatolog: 441 zł
  • endokrynolog: 440 zł
  • psychiatra: 367 zł
  • stomatolog: 141 zł

Czas trwania wizyty również ma znaczenie. Dermatolog zwykle spędza z pacjentem 18 minut, stomatolog zaś blisko trzy razy tyle. Nic więc dziwnego, że rynek prywatny kieruje się zupełnie inną logiką niż publiczny.

Dlaczego młodzi lekarze odchodzą ze szpitali?

Ostatnia dekada przyniosła potężną zmianę w preferencjach zawodowych lekarzy. Wielu młodych specjalistów już na etapie wyboru rezydentury decyduje się na ścieżki umożliwiające pracę bez dyżurów, odpowiedzialności karnej i presji, jaką narzuca szpitalna hierarchia. Coraz rzadziej widzą swoją przyszłość na oddziałach, a coraz częściej w prywatnych gabinetach, gdzie mogą liczyć na stabilne, wysokie dochody bez konieczności pracy po kilkadziesiąt godzin z rzędu.

To właśnie ci, którzy mimo trudnych warunków zostają w szpitalach, wystawiają najwyższe faktury. Anestezjolodzy, radiolodzy, lekarze SOR czy specjaliści od intensywnej terapii wykonują procedury, bez których system nie przetrwałby jednego dnia. W wielu przypadkach są jedynymi osobami, które można zatrudnić – bo nikt inny się nie zgłasza.

Twoje ciało potrzebuje odprężenia? Skorzystaj z zabiegów w ramach usług masaż Poznań i pozbądź się wszelkich dolegliwości! W przypadku różnego rodzaju kontuzji, przeciążeń lub nadwyrężeń, zachęcamy do skorzystania z zabiegów w ramach usług fizjoterapia Poznań.

Czy potrzebny jest limit zarobków lekarzy?

Propozycja Ministerstwa Zdrowia, by ustalić maksymalną stawkę na poziomie 240 zł za godzinę (czyli około 36,5 tysiąca złotych miesięcznie), spotkała się z ogromnym sprzeciwem środowiska. Część lekarzy twierdzi, że już 16 tysięcy brutto miesięcznie na etacie pozwoliłoby im zrezygnować z pracy na dwóch, trzech, a czasem nawet czterech etatach. Jednak dla specjalistów pracujących w najbardziej obciążonych oddziałach takie stawki oznaczałyby realną utratę kadry.

Zasada jest prosta: tam, gdzie NFZ płaci za każdą wykonaną procedurę, dyrektorzy walczą o lekarzy. A ponieważ pacjentów nie brakuje, nikt nie może sobie pozwolić na ograniczenie liczby zabiegów.

Proponowany limit znalazłby zastosowanie jedynie w placówkach publicznych, jednak to właśnie tam sytuacja jest najtrudniejsza. W prywatnych przychodniach stawki godzinowe bywają dwukrotnie wyższe niż planowane maksimum, co jeszcze bardziej skłania lekarzy do odejścia z sektora publicznego.

Chcesz zadbać o stan swojego uzębienia? Dzięki usługom dentysta Poznań jest to możliwe! Sprawdź: implanty poznań

Ochrona zdrowia na ekonomicznym zakręcie

Rynek medyczny w Polsce od lat balansuje między potrzebami systemu a oczekiwaniami lekarzy. Specjaliści odchodzą tam, gdzie mogą zarobić więcej przy mniejszym obciążeniu, a szpitale próbują zatrzymać ich za wszelką cenę. Efektem są ogromne dysproporcje, które napędzają społeczne emocje i polityczne napięcia.

Jedno jest pewne: dyskusja o wynagrodzeniach lekarzy nie jest wyłącznie rozmową o liczbach. To opowieść o brakach kadrowych, o zmieniającej się strukturze pracy, o rosnącym popycie na usługi medyczne i o systemie, który przestaje nadążać za rzeczywistością. W tle pobrzmiewa najważniejsze pytanie: czy da się zbudować ochronę zdrowia, w której lekarze nie będą musieli wybierać między powołaniem a finansową opłacalnością swojej pracy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *