
120 tysięcy procedur rocznie. Czy można leczyć bez zwierząt?
Rak, który jeszcze kilka dekad temu był niemal wyrokiem, dziś w wielu przypadkach stał się chorobą przewlekłą. Nowoczesne terapie pozwalają chorym żyć dłużej i lepiej, a w niektórych przypadkach – całkowicie zdrowieć. Jednak za tymi sukcesami stoi nie tylko rozwój technologii i nauki, lecz także setki tysięcy eksperymentów, które odbywają się każdego roku w laboratoriach na całym świecie. Jak podkreśla prof. Agnieszka Chacińska, dyrektorka Międzynarodowego Instytutu Mechanizmów i Maszyn Molekularnych PAN, bez badań na zwierzętach nie byłoby leków ratujących życie – nie tylko w onkologii, ale i w wielu innych dziedzinach medycyny. Liczne przykłady pokazują jasno – nie ma rozwoju medycyny bez zwierząt.
Przeczytaj również: Ortotropia monitorowana przez PTS
Modele zwierzęce – fundament współczesnej nauki
Od dziesięcioleci nauka opiera się na modelach zwierzęcych, które pozwalają zrozumieć mechanizmy działania organizmu, rozwój chorób i skutki stosowania leków. Najczęściej wykorzystywane są myszy i szczury – ich genetyka, biologia i reakcje fizjologiczne są zaskakująco zbliżone do ludzkich. W wielu laboratoriach pojawiają się również króliki. Natomiast coraz większą rolę w badaniach farmakologicznych i biologii rozwoju odgrywa danio pręgowany – niewielka ryba, której przezroczysty narybek pozwala obserwować procesy rozwojowe z niespotykaną dotąd precyzją.
W eksperymentach chirurgicznych i weterynaryjnych wykorzystuje się także świnie, a w badaniach środowiskowych – ptaki. Każdy gatunek wnosi do nauki coś unikalnego, pozwalając zrozumieć inny wymiar złożonego organizmu, jakim jest człowiek.
120 tysięcy procedur z udziałem zwierząt – liczby, które budzą emocje
Według danych z 2016 roku w Polsce przeprowadzono od 100 do 120 tysięcy procedur z udziałem zwierząt. Trzeba jednak pamiętać, że ta liczba nie oznacza tylu osobników. Jedno zwierzę może uczestniczyć w kilku eksperymentach, a część procedur dotyczy jedynie utrzymania dorosłych osobników, służących do pozyskiwania narybku.
Prof. Chacińska podkreśla, że brak regularnie publikowanych danych to poważny problem. Raportowanie powinno być jawne, bo tylko wtedy społeczeństwo może świadomie oceniać skalę i zasadność takich badań. Z kolei dane unijne pokazują, że liczba zwierząt wykorzystywanych w eksperymentach spadła w ostatnich latach o około 10 procent. To znak, że świadomość etyczna i technologiczny postęp powoli zmieniają oblicze nauki.
Zmagasz się z kontuzją bądź inną dolegliwością cielesną? Polecamy kontakt z wykwalifikowanym fizjoterapeutą, Szymonem Budnikiem. Specjalista udzieli Ci pomocy w ramach usług masaż Poznań i fizjoterapia Poznań.
Poszukiwanie alternatyw – granice możliwości
Ruchy prozwierzęce od lat apelują o całkowite odejście od badań na zwierzętach. Jednak zdaniem ekspertów pełna eliminacja takich eksperymentów nie jest możliwa. Zanim lek trafi do człowieka, musi przejść długą drogę testów, które pozwalają zminimalizować ryzyko i zrozumieć jego działanie.
Naukowcy jednak nie pozostają obojętni. Intensywnie rozwijane są nowoczesne alternatywy:
- organoidy – miniaturowe „organy” tworzone z ludzkich komórek macierzystych, które pozwalają badać reakcje tkanek na leki w warunkach zbliżonych do naturalnych,
- zaawansowane analizy molekularne i modele komputerowe, wspierane przez sztuczną inteligencję, które umożliwiają symulację reakcji organizmu na poziomie komórkowym.
Takie metody znacząco ograniczają liczbę koniecznych eksperymentów in vivo. Choć – jak zaznacza prof. Chacińska – nigdy nie będą w stanie ich całkowicie zastąpić.
Etyka i odpowiedzialność – niewidzialna strona badań zwierząt
Każdy eksperyment na zwierzętach wymaga zgody lokalnych komisji etycznych. Naukowcy muszą udowodnić, że badanie jest konieczne, a wszystkie możliwe metody ograniczające cierpienie zostały uwzględnione. Utrzymanie zwierząt laboratoryjnych wiąże się z ogromnymi kosztami i surowymi standardami dobrostanu, co dodatkowo motywuje instytuty badawcze do racjonalizacji i ograniczania takich testów.
Prof. Chacińska zwraca też uwagę na skalę porównań – podczas gdy w laboratoriach rocznie wykorzystuje się setki tysięcy zwierząt, przemysł spożywczy w Polsce zabija ich ponad sto milionów. To zestawienie pokazuje, że choć temat budzi emocje, kontekst etyczny jest znacznie bardziej złożony, niż się wydaje.
Masz braki w uzębieniu lub niepokoi Cię jego stan? Potrzebujesz odbudowy zębów? Zobacz – implanty Wrocław
Między postępem a współczuciem
Współczesna nauka stoi na granicy dwóch światów – z jednej strony etyki i empatii wobec zwierząt, z drugiej – bezwzględnej potrzeby poszukiwania nowych leków i terapii, które ratują ludzkie życie. Dziś wiemy, że badań na zwierzętach nie da się całkowicie wyeliminować, ale można – i trzeba – je ograniczać.
Każdy krok w stronę alternatywnych metod to krok w stronę bardziej humanitarnej nauki. A każdy nowy lek, który przedłuża życie pacjentów z rakiem, cukrzycą czy chorobami neurodegeneracyjnymi, przypomina, że postęp często rodzi się w cieniu trudnych wyborów.
Jak powiedziała prof. Chacińska: „Nie da się całkowicie wyeliminować badań na zwierzętach, ale postęp nauki sprawia, że ich liczba będzie coraz mniejsza. Nigdy jednak nie osiągnie zera.”