Udar mózgu u 9-latka. Lekarze walczyli o każdą minutę
4 mins read

Udar mózgu u 9-latka. Lekarze walczyli o każdą minutę

Do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze trafił 9-letni chłopiec z objawami, które dla wielu dorosłych są symbolem najgorszego – udar mózgu. Dziecko miało trudności z mówieniem, a jego prawa strona ciała była wyraźnie osłabiona. To, co wydarzyło się później, zaskoczyło nawet doświadczonych lekarzy. Dzięki błyskawicznej reakcji i odwadze zespołu medycznego chłopiec wrócił do zdrowia.

Przeczytaj również: Ministerstwo Finansów wypowiada wojnę nielegalnemu handlowi tytoniem

Udar mózgu u dziecka – niezwykle rzadki i groźny

Udar niedokrwienny mózgu to schorzenie, które kojarzy się głównie z osobami starszymi. Występuje, gdy skrzep zablokuje dopływ krwi do części mózgu, prowadząc do obumierania komórek nerwowych. U dzieci taki przypadek to medyczna rzadkość – dlatego każda minuta ma tu znaczenie.

Do zielonogórskiego szpitala chłopiec trafił natychmiast po wystąpieniu objawów. Badania obrazowe potwierdziły udar niedokrwienny, a zespół zadecydował o zastosowaniu terapii trombolitycznej – leku, który rozpuszcza skrzep i przywraca krążenie w mózgu.

– W trakcie podawania leku zaobserwowaliśmy, że deficyty neurologiczne zaczynają ustępować. Chłopiec odzyskiwał sprawność, a ostatecznie objawy udaru całkowicie zniknęły – relacjonował Norbert Ganczar z oddziału ratunkowego szpitala.

Chcesz zadbać o stan swojego uzębienia? Dzięki usługom dentysta Poznań jest to możliwe! Sprawdź: proteza poznań, endodoncja poznań, poznań ekstrakcja zęba.

Ryzyko, które uratowało życie

Decyzja o podaniu leku była trudna i obarczona ryzykiem. Preparat ten jest oficjalnie dopuszczony jedynie dla dorosłych pacjentów. Lekarze stanęli więc przed dramatycznym wyborem: podjąć próbę leczenia, czy pogodzić się z prawdopodobieństwem trwałego uszkodzenia mózgu u dziecka.

Neurolog Anita Siewko podkreśliła, że kierowali się doświadczeniem i intuicją: – Postanowiliśmy zaryzykować, bo alternatywą było ciężkie uszkodzenie neurologiczne. Udało się. Chłopiec jest dziś całkowicie sprawny, bez jakichkolwiek deficytów.

Po zakończeniu leczenia dziecko trafiło na obserwację do Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci. Wystąpiły u niego zaburzenia rytmu serca i dwa napady drgawek, które jednak nie stanowiły zagrożenia życia. Najgroźniejsze powikłanie – krwawienie do mózgu – nie wystąpiło. Po kilku dniach 9-latek został przewieziony do szpitala w Nowej Soli na dalszą rehabilitację.

Każdy dorosły człowiek sam odpowiada za stan swojego zdrowia. Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wszelkie zaniedbania niosą za dobą negatywne konsekwencje. Ponad połowa dorosłych ludzi zmaga się z brakami w uzębieniu, lecz nie uważają tego za problem. Wszelkie ubytki należy uzupełniać! Polecamy skorzystania z usług implanty Wrocław, aby nie dopuścić do zaników tkanki kostnej w jamie ustnej. W przeciwnym razie konieczna może okazać się odbudowa kości szczęki.

Przypadek, który zapamiętają na długo

Jak podkreśla kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szymon Michniewicz, udar u dziecka to sytuacja ekstremalnie trudna diagnostycznie. Zespół musiał działać błyskawicznie, bez gotowych procedur, które obowiązują w przypadku dorosłych.

Z kolei kierownik Klinicznego Oddziału Neurologii, prof. Szymon Jurga, przyznał, że w swojej ponad trzydziestoletniej karierze po raz pierwszy spotkał się z takim przypadkiem. – Leczenie udaru u dzieci to wyzwanie, ponieważ żaden z dostępnych leków nie ma oficjalnego wskazania pediatrycznego. To wymaga ogromnej wiedzy, doświadczenia i odwagi – powiedział.

Lekcja dla lekarzy i rodziców

Historia 9-letniego chłopca z Zielonej Góry to nie tylko medyczny sukces, ale też przestroga. Udar może przytrafić się także dziecku, a jego pierwsze objawy bywają niepozorne.

Warto zapamiętać najczęstsze symptomy, które powinny natychmiast wzbudzić niepokój:

  • osłabienie jednej strony ciała, nagłe zaburzenia mowy lub widzenia,
  • problemy z utrzymaniem równowagi, opadanie kącika ust, dezorientacja.

Lekarze podkreślają, że szybka reakcja i natychmiastowa pomoc mogą zadecydować o życiu i zdrowiu dziecka. W tym przypadku każda minuta była na wagę życia – i to właśnie ona sprawiła, że 9-letni chłopiec dziś znowu może się uśmiechać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *