 
			Koniec z „turystyką zabiegową”. Ministerstwo Zdrowia chce zatrzymać lekarzy w jednym miejscu
Na horyzoncie szykuje się rewolucja w sposobie zatrudniania lekarzy. Ministerstwo Zdrowia planuje zakończyć erę tzw. „turystyki zabiegowej” – zjawiska, w którym lekarze przemieszczają się między kilkoma placówkami, wykonując zabiegi tam, gdzie akurat jest najlepiej płatny kontrakt. To koniec „latających lekarzy”, spółdzielni lekarskich i wynagrodzeń liczonych „na procent od procedury”. Resort zdrowia chce wprowadzić nowe regulacje, które – jak twierdzi – mają uporządkować rynek i przywrócić równowagę w systemie.
Przeczytaj również: Stop patologii w szpitalach psychiatrycznych. Lekarze alarmują: jeden lekarz na 300 pacjentów to codzienność
Ministerstwo Zdrowia – nowe kontrakty, nowe zasady gry
27 października podczas posiedzenia prezydium Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia zaprezentowali pakiet zmian dotyczących wynagradzania medyków. Propozycje mają zostać omówione szczegółowo w listopadzie, jednak już teraz wiadomo, że planowane reformy dotkną sedna systemu kontraktowego w Polsce.
Obecnie umowy cywilnoprawne lekarzy regulowane są przez ogólne przepisy gospodarcze, takie same jak w innych branżach. Resort chce to zmienić i stworzyć odrębne regulacje tylko dla sektora ochrony zdrowia. Ich głównym celem jest ograniczenie niekontrolowanej liczby miejsc pracy lekarzy oraz przeciwdziałanie praktykom, które zdaniem ministerstwa destabilizują system.
Nowe przepisy mają położyć kres:
- turystyce zabiegowej – lekarze będą mogli pracować w kilku miejscach tylko wtedy, gdy ich zaangażowanie w każdej placówce wyniesie co najmniej połowę etatu,
- spółdzielniom lekarskim – szpitale nie będą mogły podpisywać umów z pośrednikami zrzeszającymi lekarzy, lecz jedynie bezpośrednio z osobą wykonującą zawód medyczny,
- wynagradzaniu „na procent” – zakaz ma objąć umowy, w których pensja lekarza zależy od kwoty, jaką szpital otrzymuje od NFZ za daną procedurę.
Lekarz związany z placówką
Zmiana zasad zatrudnienia oznacza, że każdy lekarz pracujący na kontrakcie będzie musiał potwierdzić, iż w danej placówce przeznacza na świadczenia co najmniej 19 godzin tygodniowo – czyli połowę lekarskiego etatu. Resort przekonuje, że dzięki temu zyska ciągłość opieki, a pacjenci przestaną być ofiarami rotacji specjalistów, którzy dziś często pojawiają się w szpitalu tylko na kilka godzin w tygodniu.
Każda umowa kontraktowa ma również zawierać precyzyjne informacje dotyczące:
- stawki godzinowej oraz liczby godzin świadczenia usług,
- harmonogramu pracy i zakresu obowiązków,
- zgody na przekazanie danych o zatrudnieniu do Ministerstwa Zdrowia, NFZ i Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT).
Nowy system raportowania ma umożliwić instytucjom państwowym śledzenie, w ilu placówkach pracuje dany lekarz i jakie otrzymuje wynagrodzenie. Do tej pory Agencja miała dostęp jedynie do zbiorczych danych o wydatkach placówek, bez możliwości weryfikacji liczby kontraktów poszczególnych medyków.
Każdy dorosły człowiek sam odpowiada za stan swojego zdrowia. Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wszelkie zaniedbania niosą za dobą negatywne konsekwencje. Ponad połowa dorosłych ludzi zmaga się z brakami w uzębieniu, lecz nie uważają tego za problem. Wszelkie ubytki należy uzupełniać! Polecamy skorzystania z usług implanty Wrocław, aby nie dopuścić do zaników tkanki kostnej w jamie ustnej. W przeciwnym razie konieczna może okazać się odbudowa kości szczęki.
Koniec wynagrodzeń „od zabiegu”
Najwięcej emocji w środowisku budzi planowany zakaz rozliczania lekarzy „na procent od procedury”. To właśnie ta forma płatności sprawiała, że różnice w zarobkach między specjalistami sięgały tysięcy złotych. Wysokospecjalistyczne zabiegi potrafiły przynosić lekarzom wynagrodzenia kilkukrotnie wyższe niż ich kolegom pracującym na stawce godzinowej. Ministerstwo chce w ten sposób wyrównać poziom wynagrodzeń i ograniczyć niezdrową konkurencję między lekarzami.
Potrzebujesz pomocy stomatologicznej? Zobacz: Dentysta Poznań. Wśród szeregu dostępnych usług: poznań ekstrakcja zęba, leczenie kanałowe poznań
Maksymalna stawka i koniec kontraktów bez limitu
Jednym z kluczowych punktów projektu jest wprowadzenie maksymalnych stawek za godzinę pracy w ramach kontraktu finansowanego ze środków publicznych. Według wstępnych założeń w 2026 roku maksymalna stawka brutto nie mogłaby przekroczyć 1/20 wartości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Oznacza to limit w wysokości około 240 zł brutto za godzinę.
W wyjątkowych przypadkach stawka mogłaby być wyższa – jeśli lekarz spełni dodatkowe warunki zapisane w umowie, ale nie przekroczyłaby dziesięciokrotności minimalnego wynagrodzenia miesięcznego za pełny etat. Nowe regulacje obejmą również dyżury pod telefonem – tzw. gotowość do udzielania świadczeń poza siedzibą placówki.
 
			 
			