
Poziom 97 procent. Sztuczna inteligencja zdała egzamin dla lekarzy
To, co jeszcze kilka lat temu brzmiało jak fantastyka naukowa, dziś staje się rzeczywistością. Sztuczna inteligencja, która do niedawna służyły do pisania tekstów, tłumaczeń czy analizy danych, właśnie zdały amerykański egzamin medyczny USMLE. Ten sam, który musi zaliczyć każdy lekarz pragnący wykonywać zawód w Stanach Zjednoczonych. Nie jeden, ale zespół pięciu modeli SI osiągnął skuteczność sięgającą 97 procent. Wynik ten wywołał poruszenie w świecie nauki i medycyny, stawiając pytanie: czy nadchodzi era, w której sztuczna inteligencja stanie się pełnoprawnym partnerem lekarza?
Przeczytaj również: Niewidzialne zagrożenie: bakterie z jamy ustnej mogą doprowadzić do zawału serca
Rada SI – pięć umysłów, jedno ciało
Badacze z Johns Hopkins University i kilku innych ośrodków opracowali przełomowy system nazwany „AI council” – Radą Sztucznej Inteligencji. W tym podejściu pięć niezależnych modeli opartych na technologii ChatGPT wspólnie analizuje pytania egzaminacyjne. Ponadto, porównuje argumenty, uzasadnia odpowiedzi, a następnie wypracowuje wspólny wniosek.
Nie były to modele specjalnie szkolone w zakresie medycyny. Mimo to osiągnęły niesamowite wyniki:
- 97 procent poprawnych odpowiedzi w pierwszym etapie egzaminu,
- 93 procent w drugim,
- 94 procent w trzecim.
To rezultat, który przewyższa nie tylko pojedyncze modele, ale także średnie wyniki wielu zdających lekarzy. Według współautora badania, Yahyi Shaikha, to dowód na „siłę współpracy i dialogu między systemami SI”, które – niczym interdyscyplinarny zespół ekspertów – potrafią samodzielnie korygować błędy. Ponadto, osiągać konsensus prowadzący do trafniejszych wniosków.
Twoje ciało potrzebuje odprężenia? Skorzystaj z zabiegów w ramach usług masaż Poznań i pozbądź się wszelkich dolegliwości! Specjalista Szymon Budnik, oferuje masaż sportowy, masaż relaksacyjny, masaż tkanek głębokich i wiele wiele innych. W przypadku różnego rodzaju kontuzji, przeciążeń lub nadwyrężeń, zachęcamy do skorzystania z zabiegów w ramach usług fizjoterapia Poznań.
Kiedy maszyny zaczynają ze sobą rozmawiać
Sercem projektu był dialog. Modele sztucznej inteligencji wymieniały się argumentami, konfrontowały własne hipotezy, a gdy pojawiały się rozbieżności, do akcji wkraczał tzw. mediator – dodatkowy algorytm analizujący punkty sporne i streszczający kluczowe argumenty każdej strony. Po tej interwencji rozpoczynała się kolejna runda dyskusji.
Ta wielopoziomowa rozmowa maszyn okazała się zaskakująco skuteczna: aż w 53 procent przypadków, w których pierwotne odpowiedzi były błędne, udało się dojść do poprawnego rozwiązania po kolejnych rundach analizy. To moment, w którym sztuczna inteligencja po raz pierwszy w historii pokazała, że potrafi się samodzielnie uczyć, korygować i doskonalić bez nadzoru człowieka. Jedynie poprzez logiczną wymianę myśli.
Od laboratoriów do szpitali – nowy wymiar zaufania – sztuczna inteligencja
Choć metoda nie była jeszcze testowana w praktyce klinicznej, potencjał jest ogromny. Kolektywna inteligencja maszyn może w przyszłości stać się wsparciem dla lekarzy, pomagając w diagnozie, analizie badań czy wyborze terapii. W sytuacjach, gdzie decyzje wymagają precyzji i refleksji, współpraca kilku modeli może zminimalizować ryzyko błędu. Oferując bardziej wiarygodne i spójne wyniki.
To także szansa na nowy standard bezpieczeństwa w medycynie opartej na danych – zamiast pojedynczego algorytmu, który może popełnić błąd, zespół współpracujących modeli tworzy system wzajemnej kontroli i równowagi.
Chcesz zadbać o stan swojego uzębienia? Dzięki usługom dentysta Wrocław jest to możliwe! Sprawdź: implanty Wrocław
Granica między człowiekiem a maszyną
Eksperyment z „Radą SI” pokazuje, że sztuczna inteligencja przestaje być tylko narzędziem. Zaczyna być rozmówcą – partnerem w procesie myślenia. Ale w tym triumfie technologii kryje się również pytanie o przyszłość. Czy medycyna, której siłą zawsze była empatia, intuicja i ludzkie doświadczenie, zdoła zachować swoją duszę w świecie, gdzie diagnozę może postawić algorytm?
Na razie jedno jest pewne: współpraca między człowiekiem a maszyną wkracza na nowy poziom. I choć sztuczna inteligencja nie ma emocji, to właśnie ona zaczyna zmieniać emocjonalny krajobraz nauki, pokazując, że przyszłość może być bardziej ludzka, niż się spodziewaliśmy – jeśli nauczymy się z nią rozmawiać.