Pokolenie Z wybiera rozmowę ze sztuczną inteligencją zamiast gabinetu lekarskiego
4 mins read

Pokolenie Z wybiera rozmowę ze sztuczną inteligencją zamiast gabinetu lekarskiego

Zmienia się sposób, w jaki młode Polki dbają o swoje zdrowie intymne. Coraz częściej zamiast kontaktu z lekarzem wybierają rozmowę ze sztuczną inteligencją. To zjawisko, o którym do niedawna mówiło się nieśmiało, dziś ma już potwierdzenie w danych. Najnowszy raport „Polka u ginekologa 2025”, opisany przez „Gazetę Wyborczą”, pokazuje nie tylko skalę tego trendu, lecz także niepokojące powody, które za nim stoją.

Przeczytaj również: 3,6 miliarda złotych więcej dla NFZ. Sejm podjął decyzję, która może zmienić przyszłość polskiej ochrony zdrowia

Strach silniejszy niż potrzeba konsultacji medycznej

Wyniki badania przygotowanego przez SW Research dla Kliniki.pl odsłaniają trudną prawdę. Ponad połowa kobiet urodzonych między 1995 a 2012 rokiem przyznaje, że wizyta u ginekologa budzi w nich głęboki wstyd. To poczucie skrępowania jest często tak silne, że młode kobiety wolą unikać kontaktu ze specjalistą nawet wtedy, gdy podejrzewają u siebie poważne problemy zdrowotne.

Lęk, o którym mówią, nie jest jedynie obawą przed samym badaniem. Część z nich boi się oceny, niezrozumienia, a nawet nieprzyjemnych doświadczeń. Co piąta Polka deklaruje, że już kiedyś spotkało ją coś, co na długo zniechęciło ją do powrotu do gabinetu. To doświadczenia, które kształtują sposób, w jaki patrzą na opiekę ginekologiczną.

W raporcie podkreślono, że aż 49,7 procent kobiet z pokolenia Z odczuwa realny lęk przed wizytą ginekologiczną. To niemal połowa młodych kobiet, które wchodzą w dorosłość z przekonaniem, że medyczna pomoc może być dla nich źródłem stresu, a nie bezpieczeństwa.

Sztuczna inteligencja jako „bezpieczniejsza” rozmowa

Na tym tle rośnie popularność konsultacji prowadzonych z chatbotami, w tym z narzędziami wykorzystującymi sztuczną inteligencję, jak ChatGPT. Co piąta kobieta z pokolenia Z przyznaje, że decyduje się właśnie na taką formę rozmowy o swoim zdrowiu intymnym.

Przyczyna tej zmiany wydaje się zaskakująco prosta: bot nie ocenia, nie zawstydza i nie komentuje. Zapewnia anonimowość, która dla wielu młodych osób okazuje się ważniejsza niż bezpośredni kontakt z lekarzem. To niebezpieczna iluzja bezpieczeństwa, bo choć AI może dostarczyć informacji, nie zastąpi badania ani diagnozy.

Masz braki w uzębieniu lub niepokoi Cię jego stan? Potrzebujesz odbudowy zębów? Zobacz – implanty Wrocław

Dlaczego młode kobiety milczą w gabinetach, a mówią w internecie?

Badanie pokazuje również, komu kobiety nadal najbardziej ufają, jeśli chodzi o rozmowy o zdrowiu intymnym. Najczęściej wybierają lekarza – tak deklaruje 45,3 procent respondentek. Nawet jeśli lęk przed wizytą jest silny, to właśnie specjaliści wciąż pozostają głównym źródłem wiedzy. Na kolejnych miejscach pojawiają się przyjaciółki, przyjaciele i członkowie najbliższej rodziny.

Jednocześnie widać coraz wyraźniej, że między oczekiwaniem młodych pacjentek a doświadczeniem gabinetowym istnieje przepaść. Kobiety chcą rozmowy, zrozumienia i szacunku. Chcą czuć się wysłuchane, a nie oceniane. Kiedy tego brakuje, odwracają się w stronę technologii, która daje im poczucie kontroli i spokoju, nawet jeśli nie zapewnia realnej opieki medycznej.

Zmagasz się z kontuzją bądź inną dolegliwością cielesną? Polecamy kontakt z wykwalifikowanym fizjoterapeutą, Szymonem Budnikiem. Specjalista udzieli Ci pomocy w ramach usług masaż Poznań i fizjoterapia Poznań.

Co mówią te dane o współczesnej opiece ginekologicznej?

Raport „Polka u ginekologa 2025” ujawnia coś więcej niż tylko rosnącą popularność sztucznej inteligencji. Pokazuje, że młode kobiety nie uciekają od medycyny — uciekają od poczucia wstydu i od sytuacji, w których czuły się bezradne lub skrzywdzone. To nie technologia jest tu głównym bohaterem, ale potrzeba zmiany w podejściu do pacjentek.

Pokolenie Z oczekuje opieki, która będzie empatyczna, nowoczesna i wolna od tabu. Jeśli system zdrowia nie odpowie na te potrzeby, rozmowy z botami staną się dla młodych kobiet normą. A to może oznaczać, że najbardziej wrażliwe kwestie dotyczące ich zdrowia będą rozwiązywane bez udziału specjalistów, którzy powinni być dla nich wsparciem, nie źródłem lęku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *