Globalna konieczność wspólnego języka na OIOM
5 mins read

Globalna konieczność wspólnego języka na OIOM

Na oddziałach intensywnej terapii każda minuta, każdy pomiar i każda decyzja nabierają dramatycznego znaczenia. To tam lekarze każdego dnia walczą o życie pacjentów w najcięższym stanie. Podejmując działania, które wymagają wiedzy i doświadczenia. Ponadto, precyzyjnych narzędzi do oceny ryzyka. Od lat na całym świecie funkcjonują różne systemy punktacji służące do określania ciężkości choroby u pacjentów OIOM. Jednak ich globalna użyteczność okazuje się mocno ograniczona.

Naukowcy z Instytutu Badań i Edukacji D’Or w Brazylii przekonują, że świat medycyny intensywnej potrzebuje czegoś więcej niż lokalnych rozwiązań. Potrzebuje wspólnego, jednolitego systemu, który pozwoli obiektywnie oceniać stan pacjentów niezależnie od miejsca, w którym trafili pod opiekę. Ich apel może stać się początkiem globalnej zmiany, która wpłynie nie tylko na badania naukowe, lecz także na zdrowie publiczne w skali całego świata.

Przeczytaj również: Pokolenie Z wybiera rozmowę ze sztuczną inteligencją zamiast gabinetu lekarskiego

Dlaczego obecne systemy zawodzą?

Chociaż skale punktacji, takie jak SAPS 3 czy APACHE IV, są szeroko wykorzystywane w krajach bogatych, ich zastosowanie w innych częściach świata prowadzi do poważnych błędów. Opracowano je na podstawie populacji charakterystycznych dla państw o wysokich i średnich dochodach, gdzie dostęp do diagnostyki laboratoryjnej jest powszechny, a profil chorób – przewidywalny. Tymczasem globalna rzeczywistość jest zupełnie inna.

To, co w jednym kraju jest rutynowym badaniem, w innym może okazać się luksusem. Różnice w dostępie do zasobów, odmienne realia epidemiologiczne, a nawet różna długość życia powodują, że stosowanie tych samych wskaźników może prowadzić do błędnych ocen i źle dobranych interwencji medycznych. W regionach o niskich dochodach braki danych są powszechne, a brak standaryzacji w ich raportowaniu tylko pogłębia chaos.

Przypomniała o tym pandemia COVID-19, która obnażyła nie tylko słabości systemów opieki zdrowotnej, lecz także niewystarczającą kompatybilność stosowanych narzędzi oceny. To doświadczenie stało się jednym z impulsów, aby ponownie przemyśleć globalne podejście do pacjentów w stanie krytycznym.

Rekomendujemy zabiegi medycyny estetycznej w poznańskiej klinice Biogenica. Sprawdź: stymulatory tkankowe, botoks poznań, zabiegi laserowe poznań

Minimalny zestaw danych – fundament wspólnego systemu

Zdaniem naukowców z IDOR rozwiązaniem nie jest zastąpienie lokalnych systemów punktacji – te nadal mają sens i pozostaną ważne w krajowych politykach zdrowotnych. Celem jest stworzenie uniwersalnej bazy, wspólnego minimum, które każdy oddział intensywnej terapii na świecie może zebrać bez względu na poziom zasobów czy zaplecze technologiczne.

Taki minimalny zestaw danych powinien spełniać dwa kryteria:

  • być dostępny w standardowej praktyce klinicznej niezależnie od kraju,
  • nie może wymagać specjalistycznych badań ani zaawansowanych technologii, które nie wszędzie są dostępne.

System oparty na tych fundamentalnych danych stałby się narzędziem, które umożliwia porównywanie pacjentów z różnych regionów świata w sposób rzetelny, obiektywny i powtarzalny.

Potrzebujesz pomocy stomatologicznej? Zobacz: Dentysta Poznań. Wśród szeregu dostępnych usług: poznań ekstrakcja zęba, leczenie kanałowe poznań

Korzyści dla nauki i zdrowia publicznego

Wprowadzenie globalnego systemu oceniania pacjentów nie byłoby jedynie technicznym usprawnieniem. Miałoby realne konsekwencje dla zdrowia publicznego. Dzięki standaryzacji łatwiej byłoby przewidywać zapotrzebowanie na miejsca na OIOM-ach. Ponadto, monitorować nasilenie chorób zakaźnych czy obserwować skuteczność terapii stosowanych w różnych częściach świata.

To także szansa na większą reprezentatywność badań klinicznych, które obecnie często opierają się na populacjach z krajów rozwiniętych. Nowy system pozwoliłby wreszcie uchwycić różnice między państwami, wskazać globalne nierówności i stworzyć polityki zdrowotne oparte na rzeczywistych danych.

W perspektywie kryzysów – pandemii, katastrof naturalnych czy kryzysów humanitarnych – zunifikowana skala ocen intensywnej terapii mogłaby stać się narzędziem ratującym życie. Umożliwiałaby szybkie porównania, trafniejsze przewidywania i skuteczniejsze działania w skali ponadnarodowej.

Jedna skala, wspólny cel dla OIOM

Propozycja naukowców z Brazylii to nie tylko projekt technologiczny. To wizja współpracy, w której każdy kraj, niezależnie od możliwości, wnosi równie ważny wkład w budowanie globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego. Intensywna terapia potrzebuje wspólnego języka, a świat – narzędzia, które pozwoli lepiej zrozumieć, jak ratować tych najbardziej zagrożonych.

To moment, w którym medycyna staje na progu czegoś więcej niż innowacja. To szansa na stworzenie systemu, który po raz pierwszy połączy wszystkie OIOM-y świata w jednym celu. Skutecznej, sprawiedliwej i opartej na danych opiece nad pacjentami w najcięższym stanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *