ADA 2.0 – regulacja, która miała pomóc, a wstrzymała rozwój rynku aptecznego
4 mins read

ADA 2.0 – regulacja, która miała pomóc, a wstrzymała rozwój rynku aptecznego

Nowelizacja prawa farmaceutycznego, znana jako ADA 2.0, miała być przełomem w ochronie małych, niezależnych aptek przed ekspansją dużych sieci. W teorii szlachetny cel: wsparcie polskich farmaceutów i utrzymanie lokalnego charakteru rynku. W praktyce coraz więcej ekspertów alarmuje, że przepisy zamiast stabilizować rynek, doprowadziły do jego zastoju. Ponadto, do spadku wartości przedsiębiorstw i pogorszenia dostępności leków dla pacjentów.

Jak podkreśla adwokatka Iga Jaroszewska, ekspertka Konfederacji Lewiatan, nowe prawo przyniosło skutki odwrotne do zamierzonych. Zahamowało rozwój i wprowadziło blokadę kapitałową, z której coraz trudniej się wydostać.

Przeczytaj również: Polska się kurczy – kraj, który gaśnie w ciszy

Zamknięty rynek – komu naprawdę służy ADA 2.0?

Zgodnie z nowymi przepisami, aptekę może prowadzić jedynie farmaceuta lub spółka farmaceutów, pod warunkiem, że nie kontrolują oni więcej niż czterech placówek. Oznacza to, że każda próba rozwoju ponad ten limit jest blokowana przez prawo.

– Rynek został sztucznie zamknięty – mówi Iga Jaroszewska. – Przedsiębiorcy, którzy chcieliby rozwijać działalność, nie mogą kupować kolejnych aptek, a ci, którzy chcą sprzedać biznes, tracą na jego wartości.

Tym samym ustawa uderza nie tylko w duże sieci, ale także w małe i średnie rodzinne firmy, które chciałyby się rozwijać i konkurować z większymi graczami.

Paradoks ochrony – mali aptekarze na straconej pozycji

Idea ustawy „Apteka dla aptekarza” była jasna: wzmocnić pozycję lokalnych farmaceutów wobec korporacyjnych sieci. Jednak rzeczywistość okazała się bardziej brutalna.

– Efekt jest odwrotny do zamierzonego. Najbardziej tracą ci, których ustawa miała chronić – mówi Jaroszewska. – Polscy właściciele niewielkich sieci aptek nie mogą się rozwijać ani negocjować lepszych warunków z hurtowniami.

W rezultacie rosną koszty działalności, co przekłada się na wyższe ceny leków i ograniczenie usług dla pacjentów. Brak możliwości konsolidacji rynku sprawia też, że apteki są bardziej narażone na upadłość w obliczu rosnących kosztów energii, pracy i logistyki.

Mniej aptek, więcej pustyń farmaceutycznych

Od momentu wprowadzenia pierwszej wersji ustawy w 2018 roku z rynku zniknęło już ponad 2600 aptek. Jeśli trend się utrzyma, do 2040 roku liczba placówek może spaść o kolejne 750. To nie są statystyki bez znaczenia – za każdą z nich stoją realne problemy pacjentów, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie apteka bywa jedynym punktem kontaktu z farmaceutą.

– Dla pacjenta nie ma znaczenia, kto jest właścicielem apteki. Liczy się to, żeby była blisko, miała leki i oferowała pomoc – podkreśla Jaroszewska.

Spadek liczby aptek prowadzi do powstawania tzw. pustyń farmaceutycznych – regionów, w których dostęp do leków staje się ograniczony. Paradoksalnie więc, przepisy mające chronić pacjentów i niezależnych farmaceutów, powodują coraz większe wykluczenie zdrowotne.

Czy wiesz, że bardzo duża ilość osób w młodym wieku ma braki w uzębieniu? Co gorsza, rzadko zdają sobie sprawę z tego, że to poważny problem! Braki pozostające bez uzupełnienia prowadzą do zaniku kości i wtedy konieczna jest odbudowa kości. By do tego nie doprowadzić, zadbaj o uzupełnienie braków. Zachęcamy do skorzystania z uzupełnień w ramach usług Implanty Wrocław.

Rynek potrzebuje równowagi

Eksperci podkreślają, że konieczna jest korekta przepisów. Nie chodzi o rezygnację z idei ochrony małych aptek. Chodzi o stworzenie elastycznych zasad, które pozwolą na rozwój przedsiębiorstw bez niszczenia lokalnego rynku.

Z jednej strony potrzebne są regulacje zapobiegające monopolizacji rynku, z drugiej – otwarcie go na zdrową konkurencję i inwestycje. Bez tego Polska może stanąć przed problemem nie tylko droższych leków, ale też coraz większych obszarów pozbawionych dostępu do podstawowych usług farmaceutycznych.

ADA 2.0 miała być tarczą. Dla wielu stała się jednak murem, który odgradza rynek od naturalnego rozwoju i uderza w tych, którzy chcieli tylko leczyć, doradzać i pomagać.

Zmagasz się z przebarwieniami, trądzikiem lub bliznami? Skontaktuj się z kliniką Biogenica. W ramach usług medycyna estetyczna Poznań zaproponują laser na trądzik, botoks na zmarszczki, peeling na przebarwienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *