Epidemia cholery, której można było zapobiec – dramatyczna sytuacja w Kongu
3 mins read

Epidemia cholery, której można było zapobiec – dramatyczna sytuacja w Kongu

Demokratyczna Republika Konga zmaga się z jedną z najpoważniejszych epidemii cholery od wielu lat. Choroba, która w sprzyjających warunkach jest łatwa do opanowania, dziś zbiera tragiczne żniwo. Organizacja Lekarze bez Granic alarmuje: sytuacja wymyka się spod kontroli, a bez natychmiastowej reakcji rządu i społeczności międzynarodowej kraj może stanąć w obliczu katastrofy humanitarnej.

– Potrzebna jest pilna mobilizacja na lokalnym i międzynarodowym poziomie, aby zatrzymać poważny kryzys zdrowotny. Obawiamy się kolejnych ognisk epidemii, jeśli nie zostaną podjęte natychmiastowe kroki – mówi Jean-Gilbert Ndong, lekarz i koordynator medyczny Lekarzy bez Granic w DRK.

Przeczytaj również: Komisje, które „uzdrawiają”. System, który zamiast wspierać – rani

Cholera. Choroba, która rozprzestrzenia się szybciej niż pomoc

Cholera, choroba wywoływana przez bakterię Vibrio cholerae, przenosi się głównie przez skażoną wodę. W krajach o słabej infrastrukturze sanitarnej i braku dostępu do czystej wody potrafi błyskawicznie wymknąć się spod kontroli.

W Demokratycznej Republice Konga sytuacja jest dramatyczna. Epidemia objęła już 20 z 26 prowincji. Od początku roku do połowy października odnotowano ponad 1700 zgonów, a śmiertelność przekroczyła 3 procent. Powodzie, konflikty zbrojne, przymusowe migracje ludności oraz upadający system opieki zdrowotnej stworzyły idealne warunki dla rozprzestrzeniania się bakterii.

Nadchodząca pora deszczowa tylko pogłębi kryzys – zwiększy ryzyko zakażeń i utrudni dostarczanie pomocy medycznej do odciętych regionów.

W przypadku różnego rodzaju kontuzji, przeciążeń lub nadwyrężeń, zachęcamy do skorzystania z zabiegów w ramach usług fizjoterapia Poznań.

Lekarze bez Granic na pierwszej linii frontu

Od stycznia 2025 roku zespoły Lekarzy bez Granic prowadzą działania ratunkowe w dziewięciu prowincjach, w tym w Kiwu Północnym i Południowym, Maniemie, Sankuru, Tshopo, Górnej Katandze czy Kinszasie. Zorganizowano 16 interwencji kryzysowych we współpracy z Ministerstwem Zdrowia. W tym czasie leczono ponad 35 tysięcy pacjentów i zaszczepiono ponad 22 tysiące osób.

Jednak pomimo heroicznej pracy lekarzy i wolontariuszy, sytuacja nadal się pogarsza. Na drodze stają poważne przeszkody: brak finansowania, niedobory leków i szczepionek, zbyt mała liczba pracowników medycznych oraz nieustanne zagrożenie ze strony zbrojnych grup rebelianckich.

– Utrzymujący się brak bezpieczeństwa, objawiający się starciami między uzbrojonymi grupami wzdłuż głównych dróg, utrudnia przemieszczanie się i opóźnia dostarczanie pomocy. Nasze zespoły często muszą wybierać dłuższe i bardziej niebezpieczne trasy, aby dotrzeć do potrzebujących – mówi Ton Berg, odpowiedzialny za program Lekarzy bez Granic w Kiwu Południowym.

Masz braki w uzębieniu lub niepokoi Cię jego stan? Potrzebujesz odbudowy zębów? Zobacz – implanty Poznań 

Choroba, która nie powinna zabijać

Paradoks tej epidemii jest wstrząsający. Cholera, mimo swojej gwałtowności, jest chorobą stosunkowo łatwą do leczenia i zapobiegania. Wystarczy szybka interwencja medyczna, odpowiednie nawodnienie chorego, dostęp do czystej wody i środków higienicznych. Jednak w wielu regionach Konga nawet te podstawowe warunki są luksusem.

Lekarze bez Granic wspierają lokalne ośrodki zdrowia, szkolą personel, organizują punkty chlorowania wody i wzmacniają systemy sanitarne. Ich działania koncentrują się również na edukacji mieszkańców – uczą, jak unikać zakażeń i jak reagować na pierwsze objawy choroby.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *